Jednym z etapów przygotowania do zmiany zawodowej jest zrobienie solidnego podsumowania sukcesów i kompetencji zawodowych. Nie robimy tego na co dzień i często gdy przychodzi nam zrobić takie podsumowanie, zaczynamy się zastanawiać, czy w ogóle mamy się czym pochwalić.
Mogę jednak zapewnić, że nawet jeśli wydaje ci się teraz, że nie masz na swoim koncie żadnych sukcesów, to one są w twojej historii zawodowej — trzeba tylko je wydobyć. Takie przekonanie, że “nie mam się czym pochwalić” wynika z tego, że słowo sukces kojarzymy z czymś wielkim, znaczącym, nagłośnionym przez media. A sukces to często w rzeczywistości świetnie wykonane i ukończone zadanie. Jestem przekonana, że nie jedno takie zadanie masz już na swoim koncie.
Zazwyczaj trudno jest wyrecytować wszystkie sukcesy zawodowe z pamięci. Na taką analizę osiągnięć trzeba poświęcić chwilę czasu. Poszukaj takich sytuacji w swoim życiu, kiedy miałaś poczucie, że coś wyjątkowo dobrze Ci poszło. To nie muszą być sytuacje tylko z twojego życia zawodowego, ale również z życia osobistego. Jeśli jest ci trudno znaleźć takie przykłady, to przejrzyj sobie poniższą listę. Mam nadzieję, że ta lista ułatwi ci znalezienie sytuacji, które przypomną ci o twoich sukcesach.
Lista sytuacji, w których mogą ukrywać się twoje sukcesy zawodowe:
Znalazłaś i rozwiązałaś problem – Na pewno nie raz w twojej pracy pojawił się jakiś problem. Przypomnij sobie sytuację, kiedy pojawił się jakiś większy problem w pracy i jak na niego zareagowałaś. Czy rozwiązałaś ten problem sama? Jeśli tak, jaki był rezultat końcowy?
Zwiększyłaś zyski firmy – Czy któreś z zadań, projektów, w których pracowałaś, przyczyniły się do zarobienia przez firmę większej ilości pieniędzy? Czy potrafisz określić, jaki procent lub jaka to była kwota?
Obniżyłaś koszty firmy – Czy twoja praca mogła się przyczynić do zaoszczędzenia przez firmę pieniędzy? Czy te oszczędności miały wpływ na wyniki firmy?
Zaoszczędziłaś czas – Może udało ci się zmienić system działania lub poprawić procedury i w ten sposób praca jest wykonywana szybciej?
Podniosłaś wydajność – A może dzięki twojej pracy udało się wpłynąć na wydajność w zespole? To nie muszą być zaawansowane programy czy systemy – czasami wystarczy opracowanie jakiegoś formularza, który ułatwia pracę.
Wprowadziłaś nowy system lub procedurę – Nowe systemy w firmach to konieczność, bo ułatwiają pracę – może uczestniczyłaś we wprowadzeniu takiego systemu w firmie? Czy szkoliłaś inne osoby? Jakie były efekty?
Zarządzałaś projektem – Nawet malutkie projekty mogą być świetną okazją do odnotowania sukcesów. Projekty są tworzone, żeby osiągnąć konkretny, mierzalny rezultat. Przypomnij sobie, jak zakończyły się projekty, w których uczestniczyłaś. Jaka była twoja rola i jak przyczyniłaś się do końcowego rezultatu?
Zarządzałaś ludźmi – Czy masz doświadczenie w zarządzaniu pracą innych osób? Jeśli tak, to z pewnością szybko znajdziesz sytuacje, które mogą posłużyć jako prezentacja twoich osiągnięć.
Zorganizowałaś wydarzenie – Czy brałaś kiedyś udział w przygotowaniu ważnego wydarzenia w twojej firmie? Jaka dokładnie była twoja rola? Ile osób brało udział w tym wydarzeniu? Jaki był efekt końcowy?
Przygotowałaś ważne dokumenty – Może masz doświadczenie w opracowywaniu ważnych raportów, tekstów lub innych ważnych dokumentów? Do kogo były adresowane te dokumenty?
Zdobyłaś cenne kontakty – A może twoje sukcesy to pozyskiwanie ważnych kontaktów dla firmy? A może specjalizujesz się w utrzymywaniu i pogłębianiu relacji biznesowych? Czy twoja praca ma wpływ na kontakty w zespole i kontakty z innymi działami?
Pilnowałaś zgodności z przepisami, normami, regulacjami – A może twoje sukcesy to bezbłędna znajomość przepisów, która uchroniła firmę przed popełnieniem kosztownego błędu? A może dzięki temu, że pilnowałaś procedur, firma uzyskała wysokie wyniki w audytach?
Wyciągnij z sukcesów kluczowe umiejętności i cechy osobowości
Spójrz teraz na listę sytuacji, które wypisałaś i zastanów się, jakie umiejętności i cechy osobowości były ci potrzebne do wykonania tych zadań.
Świetnym narzędziem do wyciągnięcia twoich umiejętności i cech osobowości jest technika STAR. Ta technika jest najczęściej wykorzystywana w przygotowaniu do rozmowy kwalifikacyjnej — jest to też jeden z najlepszych sposobów na zaprezentowanie sukcesów zawodowych.
Technika STAR jest to akronim od pierwszych liter angielskich wyrazów – Situation, Task, Action, Result (sytuacja, zadanie, akcja, rezultat). Polega ona na przeanalizowaniu sytuacji pod kątem czterech czynników:
Sytuacja – Opisujesz w 2-3 zdaniach zdarzenie. Podstawowe pytania, na które powinnaś sobie odpowiedzieć: co, kto, gdzie, kiedy i dlaczego.
Zadanie – Co trzeba było zrobić, żeby rozwiązać problem. Jakie były trudności, z którymi trzeba było się zmierzyć. Na czym polegało wyzwanie i jakie były oczekiwania co do rezultatu?
Akcja – Działanie, które podjęłaś, żeby rozwiązać problem. Ważne jest, żeby zastanowić się, jaka była dokładnie twoja rola w rozwiązaniu tego problemu, czy w danej sytuacji. Pomyśl o tym, co ty zrobiłaś, a nie co zrobił twój szef czy koleżanki z zespołu.
Rezultat – Jaki był efekt końcowy twoich działań. Tutaj istotne jest, żeby wykazać, jak twoje działania przyniosły korzyści pracodawcy, klientom czy współpracownikom.
Używając tego schematu, możesz szybko przeanalizować wszystkie swoje sukcesy i wypisać jakie umiejętności i cechy osobowości pomogły ci najbardziej w tych sytuacjach.
Dobrze jest przeanalizować co najmniej 5-10 takich sytuacji. Im więcej takich przypadków przeanalizujesz, tym łatwiej będzie Ci dostrzec powtarzające się motywy i wzorce zachowania. To świetne ćwiczenie, które pozwoli ci dowiedzieć się więcej na temat tego, jak działasz. Poznasz też, jakie umiejętności już posiadasz i jakie cechy osobowości dominują u ciebie podczas zmagania się z wyzwaniami. Po zrobieniu takiej analizy szybko dostrzeżesz, jakie są twoje najmocniejsze strony.
Ta technika świetnie się sprawdza również dlatego, że skupiasz się na faktach, które potwierdzają, że posiadasz konkretne umiejętności i kompetencje zawodowe. Nie jest to więc tylko twoja subiektywna opinia, tylko konkretne fakty. To zwiększa twoją wiarygodność i może zadecydować o twojej przewadze na rynku czy podczas ważnych rozmów. Dzięki tej technice pokazujesz też, jakie korzyści daje twoja praca i jak przyczyniasz się do sukcesu firmy.
Najszybciej przypomnisz sobie swoje sukcesy zawodowe, analizując sytuacje, kiedy twoja praca przyniosła korzyść – firmie, pracodawcy, klientom lub współpracownikom. A później wyciągasz z tych sytuacji kluczowe umiejętności i cechy osobowości, które pomogły ci osiągnąć rezultaty.
Podsumowanie osiągnięć może też pomóc podjąć decyzję dotyczącą wyboru kolejnego stanowiska lub zmiany zawodu. Po zebraniu wszystkich swoich sukcesów zawodowych łatwiej też będzie ci zaprezentować swoje doświadczenia zawodowe.
Mam nadzieję, że uda ci się przypomnieć wiele sytuacji z twojego życia zawodowego lub osobistego i uświadomisz sobie, jak już wiele dobrego zrobiłaś.
Przywoływanie swoich sukcesó to rzeczywiście ciężka sprawa. Zwykle jakoś umniejszamy swoje osiągnięcia i nie widzimy tego co się udało. Dobrze sprawdza się zapisywanue swoich sukcesów na bieżąco 🙂
Tak, nawet istnieje coś takiego jak dziennik sukcesów – codziennie zapisujemy takie drobiazgi, małe rzeczy, ale ważne. To świetnie buduje nasze poczucie wartości i pewności siebie.
Warto rzeczywiście zastanowić się nad tym, z czym sobie poradziliśmy. Jeśli sprawdziliśmy się w małej sprawie, na pewno sprawdzimy się też w większej. Tak jak piszesz Moniko, to są te same umiejętności, które wykorzystujemy. Techniką START spróbuję przeanalizować sobie ostatni kwartał w pracy. Pozdrawiam 🙂
Zdecydowanie tak! Nie wyłączamy naszych umiejętności po wyjściu z pracy – nadal ich używamy i ćwiczymy. Warto przyjrzeć się też temu, jak radzimy sobie z naszymi codziennymi zmaganiami. Czasami nawet nie uświadamiamy sobie, jak świetnie potrafimy sobie radzić z pewnymi rzeczami 😉
Świetne porady. Myślę, że każdy logicznie i racjonalnie myślący kandydat na zmianę tudzież poszukiwanie miejsca zatrudnienia, powinien potrafić zebrać wszystkie dotychczasowe doświadczenia i przełożyć je na język sukcesu. Z Twoimi radami będzie mu o niebo lepiej, bo prowadzisz niczym po nitce do kłębka 🙂 Najgorszą sytuacją z możliwych jest chyba przymus przebranżowienia. Wówczas trzeba nieco więcej pogłówkować i zaadaptować stare sukcesy do nowych wymogów.
Dokładnie tak, jak piszesz – czasami trzeba spojrzeć na nasze osiągnięcia z innej perspektywy, wyciągnąć z nich umiejętności uniwersalne i poszukać dla nich nowych możliwości 😉
Dzięki za inspirację. Jestem na zawodowym bezdrożu u chyba czas coś takiego wykonac i rzyjżeć się dalej temu dokąd zmierzam
Bardzo proszę 🙂 Mam nadzieję, że taka analiza pozwoli Ci spojrzeć na swoje doświadczenia zawodowe z innej perspektywy i dostrzeżesz dla siebie jakiś ciekawy kierunek. Warto wziąć pod uwagę też doświadczenia życiowe – wyzwania z jakimi zmagamy się w życiu osobistym czasami są większe niż te w życiu zawodowym, a przecież też sobie z nimi radzimy, więc na pewno stoją za nimi jakieś cenne umiejętności.
Fajnie sobie zrobić taki “rachunek sumienia” dzięki za wskazówki
Tak, taki zawodowy rachunek sumienia może bardzo podnieść nas na duchu, bo pozwala nam uświadomić sobie jak wiele już osiągnęłyśmy 🙂 Na co dzień rzadko myślimy o tym, ile cennych umiejętności już posiadamy.
Technika STAR mi się podoba! Ja z natury bardzo lubię wszelkie modele, techniki, konkretne metody… Przemawia do mnie Twój sposób porządkowania wiedzy i przekładania jej na praktykę. Tak często ludzie na rozmowie kwalifikacyjnej mają po prostu pustkę w głowie. Bardzo pomocny artykuł.
Dziękuję :* To masz podobnie jak ja – też bardzo lubię praktyczne metody, które od razu można zastosować. Jeśli sama czegoś szukam, to też wypatruje konkretów, więc pewnie dlatego tak konstruuję te wpisy 😉
Super, że poruszyłaś ten temat. Badania wykazały, że kobiety aplikują najczęściej tylko wtedy gdy spełniają 100% wymogów. A zdarza się i tak, że nie dostrzegają tego, że mają wymagane kwalifikacje.
Tak, masz całkowitą rację! Zresztą, nie trzeba sięgać do badań – większość naszych koleżanek to “specjalistki” lub “ekspertki”, które ciągle się czegoś uczą, doszkalają, bo żeby aplikować ciągle im “czegoś brakuje”. Zakotwiczamy się na tych stanowiskach specjalistycznych, chociaż już dawno mogłybyśmy wykonywać pracę na kierowniczym stanowisku.
Super, że o tym piszesz! Ciągle mamy jeszcze do czynienia z ludźmi, którzy są zbyt skromni i w ogóle nie mówią o swoich sukcesach, a przez to nie są zauważani, pomimo że mają ogromną wiedzę!
Ja sama uczyłam się na sobie jak to robić i muszę przyznać, że przyniosło świetne efekty!
No niestety – niektórym wciąż się wydaje, że taka skromność jest mile widziana. A szkoda, bo umiejętność mówienia o swoich sukcesach jest cenna podczas każdej ważnej rozmowy – czy z pracodawcą czy z klientem.
1000% racji!! Myślę dokładnie tak samo.
Nie wiem czy zauważyłaś, ale pracownicy młodego pokolenia wnoszą dużo więcej pewności siebie i na szczęście to podejście do pracy się zmienia.
Masz rację – zdecydowanie bardziej naturalnie traktują mówienie o swoich sukcesach. Są też bardziej świadomi siebie, swoich atutów, a to zawsze pomaga, bo dodaje pewności siebie.
No właśnie i nie boją się ani nie wstydzą mówić o swoich oczekiwaniach względem pracodawcy (także finansowych) co dla tych o “starszych poglądach” jest nie do pomyślenia.